Aninja

registro: 15/05/2006
⛄️❄️ ❤️... AND A HAPPY NEW YEAR FOR ALL ...⛄️❄️ ❤️
Pontos64mais
Manter o nível: 
Pontos necessários: 136

Ogonkowej afery ciąg dalszy :)

29 lutego:

huker

dziś przystępnie ,w dzień przestępny,
uśmiech wkleję Ci następny.
Jednak uśmiech to nie wszystko,
co by chciało dać Ci psisko.
Że dzień ten to rzadka gratka,
przyjmij także jeszcze kwiatka.
Wyjątkowo, też, niech Ania
ma ogonek do głaskania
(do klapsów on nienawykły,
zwłaszcza w dzionek tak niezwykły).

; ;;

Aninja

..kwiatek z hukerowej paszczy!
Oto prezent " nastojaszczij"!!!
Odmeldowuję się grzecznie
dzięki składając serdeczne.

Pośród rożnych pieskich członków
aż się roi od ogonków.
Są więc długie i włochate,
krótkie lecz przy tym sierściate,
proste oraz podkręcone,
są też mocno ogolone,
lub trefione na kształt pędzla,
którym kokardkę przytwierdza
fantazja Pana lub Pani
ponieważ są zakochani
w swoich psiakach po wsze czasy
niezależnie od ich rasy.
Jak mówiłam - jestem szczera,
więc dla mnie ogon Hukera
jest najbardziej "ogonkowy"
choć nie wyrasta znad głowy
ale z miejsca, gdzie dla hecy
kończą swoją nazwę plecy.
Więc okolic tych głaskanie
sprawia, że ogonek stanie
na wysokości zadania
i weźmie się do merdania!
Piotrze, rozchmurz swe oblicze:
klapsik do amorów wliczę,
bo łagodny, pieszczotliwy
każdy ogonek ożywi...

huker nie należy, w dobrym tonie,
stale mówić o ogonie.
Jednak kiedy, go, głaskanie,
sprawia,że on sobie stanie,
to ta czynność, pogłaskania,
godna jest opisywania.
Więc za dytyramb Twój śliczny,
ślę Ci uśmiech ustawiczny.
Jednak dziegciu kroplę włożę,
i w dwu wersach to wyłożę.
Niechaj też pamięta Ania,
inne miejsca do głaskania.
  • Aninja Skradam się więc po cichutku
    głaszcząc pieska po podbródku.
    Dodam między uszy drapki
    oraz poprzytulam łapki...
    A na koniec dam kosteczkę,
    bo uwielbiam tę psineczkę!!!
  • Aninja OTO
    KOSTECZKA SIĘ PŁASZCZY
    GODNA HUKEROWEJ PASZCZY!!!
    ◕◕◕◕◕◕◕◕◕
    _ ◕◕◕◕◕◕◕
    __ ◕◕◕◕◕
    ___ ◕◕◕◕
    ___ ◕◕◕◕
    ___ ◕◕◕◕
    __ ◕◕◕◕◕
    _ ◕◕◕◕◕◕◕
    ◕◕◕◕◕◕◕◕◕
    Wrrrrrrrrrrrrr
  • huker no stosowna ◕◕◕
  • Aninja eeej, nie podgryzaj Hukerkowi kosteczki!!!
    Użarłeś 3 kęsy
  • huker Podrapane mając uszka
    cicho wygłaskaną brodę
    i choć chcę, ze swego łóżka,
    wstać, to jednak wstać nie mogę.
    Wszystko to za sprawą kości,
    Twego daru w formie gnata,
    bo zeżarwszy go w całości,
    nogi dzisiaj mam jak wata.
    Odczuwalny skutek żarcia,
    nadmiernego powiem szczerze,
    mimo bolesnego parcia,
    sprawia, że jeszcze poleżę.
    Jednak mając życia kapkę
    w przedostatnim swym oddechu,
    w pozdrowieniu wznoszę łapkę,
    pamiętając o uśmiechu.
    • Aninja Łapkę pieska utuliłam , lecz nie zniknął temat
      bowiem z żalu, że chorujesz -gnębi mnie dylemat.
      Czy mam dawać ci kosteczki nie bacząc na skutki,
      czy poprzestać na karesach na brzuszek puściutki?
      Zanim problem ten rozwikłam - niech posłucha psina -
      na trawienia polepszenie łap szklaneczkę wina!
      I nie marudź, że upijesz się w 4... litery
      bo jako zwierzak prawdziwy łapki też masz cztery!
    • One rączo cię poniosą - / nie trzymałeś diety!/, gdy perystaltyka jelit gna do toalety!
      Nie wnikając już w szczegóły kibelka sekretów,
      dawkuj sobie spożywanie gnatów i kotletów!
      I nieważne czyś szczeniakiem , czy masz wieku schyłek,
      z przejedzenia, mości Huker, cierpi brzuch i tyłek!
    • huker Zawdy prawda to co rzeczesz moja droga Aniu
      jednak w życiu zawsze koniec zwykle jest w gadaniu.
      Gdy przed nosem , z czyjejś woli, kość leży miseczce,
      To nie myśleć jest o skutkach , łakomej psineczce.
      Zeżre całą i by sobie, nie wyrządzić szkody,
      Z drugiej miski wnet popije łykiem czystej wody.
      Inna sprawa gdy w miseczce znajdzie kości paczkę,
      Wtedy biedna nasza psina na pod wieczór s………..
      Tak ,że rada Twa tyczącą spożywania gnatów,
      Musi być od dzisiaj jednym, z ważniejszych dogmatów .
      • Aninja Co fakt , to i prawda ...
      • Aninja To tak , jakby browarka mieć sześciopak ( rety!!!)
        a poprzestać na lekturze jeno - etykiety...
        A o wargę swą zwisłą od chęci wypicia
        potknąć się i polecieć na mordkę bez życia...
        Lepiej więc umoczywszy ryjka w złotym płynie
        paść od przeholowania - co niniejszym czynię!